piątek, 23 października 2015

Jak wspierać rodziców po stracie dziecka?

Kiedy ktoś z naszych bliskich traci dziecko przed narodzeniem, trudno znaleźć właściwe słowa, które mogłyby przynieść ulgę. Wolimy nie poruszać tematu straty, obawiając się, że powracając do niego, przywołamy bolesne wspomnienia i smutek. Lęk przed dodatkowym zranieniem tej osoby i poczucie niekompetencji, powodują, że wolimy się odsunąć, wycofać z relacji, nie odzywać się, by jeszcze bardziej nie zaszkodzić. Takie reakcje powodują jednak, że rodzice po stracie czują się osamotnieni i pozostawieni samym sobie. I choć rozmowa o śmierci dziecka jest trudna i bolesna, to jednak jest niezmiernie ważna i potrzebna. 
Co mówić, jak się zachować, gdy ktoś z naszych bliskich utracił dziecko przed narodzeniem?
Przede wszystkim unikać pocieszeń i dawania tzw. „dobrych rad” w stylu: „Nie ty pierwsza, nie ostatnia”, „Powinniście się szybko postarać o następne”. Zwykle pierwszym odruchem jest chęć pocieszenia, czujemy się zobowiązani do tego, by jakoś zaradzić. Padają wtedy często  słowa, które niezmiernie ranią, bagatelizują stratę i odbierają rodzicom prawo do żalu po śmierci upragnionego dziecka. 
Czasem im mniej słów, tym lepiej. Można powiedzieć, że jest nam przykro z powodu śmierci dziecka, z powodu cierpienia, jakiego doświadczają jego rodzice. Zapytać, jak się czują, zaoferować swą pomoc. W takiej sytuacji ważna jest przede wszystkim obecność. Po prostu być, nie uciekać, nie unikać. Wysłuchać bez pocieszania, moralizowania, oceniania, dawania rad. Pozwolić, by osoba po stracie dziecka ujawniła bolesne emocje, nawet jeśli są dla nas niezrozumiałe.
To, czego potrzebują osieroceni rodzice, to uszanowanie ich przeżyć i uznanie, że ich dziecko po prostu było. Dobrze jest zaproponować pomoc w wypełnianiu codziennych obowiązków: zakupach, opiece nad dziećmi itp. I nawet wtedy, gdy nasza chęć pomocy jest początkowo odrzucana, warto co jakiś czas delikatnie ją zaproponować. Można rozeznać się w oferowanych w okolicy formach pomocy dla rodziców po stracie dziecka. W niektórych miastach organizowane są grupy wsparcia, albo działają telefony zaufania, w których pomocy udzielają profesjonaliści. 
Nie bójmy się podejmować rozmów o zmarłym dziecku, nie unikajmy tematu straty, nie zachęcajmy rodziców do tego, by zapomnieli. Rozmowa z osobą, która chce wysłuchać ze zrozumieniem, pozwala ujawnić bolesne emocje i przeżycia, a dzięki temu – lepiej poradzić sobie ze stratą.
Nie oceniajmy czasu trwania żałoby – każdy doświadcza jej w swoim rytmie. 

Jeżeli niepokoimy się stanem osoby, która doświadczyła straty dziecka - nie bójmy się zaproponować jej rozmowy z psychologiem. Czasami konieczna może się okazać pomoc specjalisty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz